Nawet nie wiedziałam, że potrafię :) Tzn. dawno temu w szkole rysowałam ołówkiem, akwarelami trochę, ale nigdy na płótnie nie próbowałam. A tu nagle będąc w ciąży dostałam jakiegoś natchnienia, że muszę spróbować! Oczywiście obrazek jest odtwórczy, inspiracje znalazłam na pintereście. Jeszcze trochę potrenuję i może przyjdzie mi do głowy jakiś własny pomysł na obraz. A pomysły zazwyczaj przychodzą mi znienacka :) Wam też? A tutaj poszczególne etapy pracy:
Pamiętam, że malowałam go nieprzerwanie jakieś 7 godzin... Mój mąż jak widział to moje natchnienie i ślęczenie nad stołem - sprezentował mi sztalugę :) W następnym poście pokażę co jeszcze zmalowałam. Tak bym chciała coś namalować, tylko na to trzeba mieć sporo czasu, którego mam teraz jak na raty (kiedy moja córeczka sobie ucina drzemki). A teraz szczerze co myślicie o malowanych obrazach i czy coś ze mnie będzie w tym temacie? :) Osobiście jestem zadowolona, tylko ruchy mam trochę koślawe... na pewno wymaga to wielu ćwiczeń :) Dziękuję, za każdy Wasz komentarz i ściskam mocno!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny obraz! Zawsze zazdrościłam talentu malarskiego czy nawet takiego zwykłego, ale ładnego malowania koleżankom z klasy. Kompletnie nie mam do tego ręki, a inni rodzą się z takim talentem, zawsze się zastanawiałam czemu tak jest:P Raczej nie da się tego wyuczyć, musi iść coś ze środka od siebie, to coś! Ty to masz, podziwiam i trzymam kciuki za spontaniczne pomysły i ich realizację!:) A etapy pracy fajnie uwiecznione:) Brawa dla męża;) Pozdrawiam i czekam na kolejne obrazy!:)) Tina:)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziękuję za te słowa :) A podobno 10% to talent, a reszta to trening i ciągłe doskonalenie :) Więc jestem na samym początku. Bardzo mnie dziś zmotywowałaś Tina :)
UsuńZazdroszczę talentu do malowania! Kiedyś coś tam paćkałam, ale to nigdy nie były takie piękności:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Marto, na pewno masz talent patrząc na Twe decoupagowe cuda i nie tylko! :) Spróbuj paćkać jeszcze raz, czasem można się samemu zaskoczyć :)
UsuńSuper a myślałaś może o kombinacji dziergania lub malarstwa plus coś innego? Zerknij na połączenie malarstwa i wikliny. Efekt takie mógłby być genialny. Zerknij na przykładowe prace Stanisława Dziubak.
OdpowiedzUsuńPrzykładowe prace zobaczysz tutaj:
http://bolestraszyce.com.pl/2020/07/02/
Dzięki za linka, faktycznie ten Pan jest oryginalny, pokazuje coś co go wyróżnia :) Nie myślałam o wiklinie bo nie mam takich zdolności. Choć mój tato z wikliny robił różne kosze i koszyki, więc wiem jak to mniej więcej wygląda. Wiklina nadaje ciepła przedmiotom i wnętrzom :) Fajny pomysł :)
UsuńCudności obrazek. Podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJestem zachwycona...piękna praca !
OdpowiedzUsuńJesteś jak widzę prawdziwie artystyczną duszyczką z ogromnym talentem :)
Pozdrawiam serdecznie:)
K.
Dziękuję:) Oj tak, artystyczną duszę mam, tak czuję :)
UsuńPodziwiam, zawsze chciałam sie nauczyć malować.Piękny obraz.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! Gosiu, może spróbuj, a sama się zadziwisz :) Wszak masz takie wspaniałe pomysły, a nuż jeszcze zaczniesz malować :)
Usuń