Hejka Kochani! Jak się macie w ten jesienny czas? Muszę przyznać, że jesień to ja lubię. To taka pora na spowolnienie, rozmyślanie i twórcze zapędy. Zawsze chciałam zrobić serwetę na stół i w końcu mi się to udało! Choć przyznam, że myślałam zrobić ją raz, dwa... A tu się okazało, że białe ornamenty to trochę czasu zabierają, a poza tym ta serwetka to powtórzenie 4 razy tego samego wzoru, więc jak już robiłam czwartego takiego samego tulipana czy liścia to coś mnie wena opuszczała i musiałam wtedy zając się czymś zupełnie innym. Summa summarum serwetka bardzo mi się podoba i jestem z niej dumna. Zgłaszam ją do zabawy całorocznej u
Gosi. Tulipany kojarzą mi się z wiosną oraz Wielkanocą właśnie, gdyż zawsze zdobią nasz świąteczny stół. A na przyszłe święta te prawdziwe tulipany będą ozdabiały te tulipany na serwecie :) Lub odwrotnie :)
Całe szczęście, że zdążyłam napisać tego posta, bo dziś ostatni dzień miesiąca. W przeciwnym razie wypadłabym z zabawy... Postaram się zrobić więcej zdjęć przy lepszym świetle i wrzucę też zdjęcia z postępów przy tej serwetce. I oczywiście muszę lepiej ją wyprasować! Bardzo się spieszyłam by zrobić zdjęcie póki jest w miarę jasno i niby używałam w żelazku funkcji pary, ale nie chciała się idealnie wyprasować... Macie może jakieś sposoby na prasowanie kanwy? Będę wdzięczna. Życzę Wam dobrego weekendu i dziękuję za motywacje :)
Banerek do zabawy: